Tytuł Szczęśliwy T-shirt
Autor: Kate Brian
Czas czytania: 5 dni
Ilość stron: 240
Recenzja: Publikację " Szczęśliwy T-shirt" chciałam przeczytać już rok temu, lecz wtedy przegrała z Alą Makotą. Czy spodobała mi się? Czy jest godna polecenia?
Opowieść zaczyna się w dzień pierwszej rocznicy chodzenia ogromnie przesądnej Carrie i zabójczo przystojnego Jasona. Przyjaciółka jej mamy (Celia) bierze czynny udział w akcjach charytatywnych. Jednym z nich jest zbiórka ubrań dla schronisk w Indiach. Niestety nastolatka swój talizman zawiesza na klamce, a następnie wpada on w sam środek stery odzieży do oddania. Dziewczyna po dowiedzeniu się o tym postanawia ją odnaleźć, ale jest już za późno, ponieważ paczka została już wysłana.Carrie jest załamana. Gdyby tego było mało Jason z nią zrywa na mocy spotkania z kumplami. Dodatkowo kłóci się z najlepszą przyjaciółką - Pipper. Postanawia odzyskać szczęście . Wylatuje wraz z byłą psiapsiółką Doreen (teraz znienawidzoną) oraz Celią na pomoc w budowaniu domów w Kalkucie. Czy znajdzie to po co przyjechała? Czy pogodzi się z córką koleżanki mamy? Co zdarzy się jeszcze?
Książkę łatwo przewidzieć, mimo to bardzo mi się podobała.
Okładka przestawia główną bohaterkę w jej tytułowym T-shircie.Wszystko dobrze, ale według opisu gwiazda powinna być otoczona świecidełkami. Tytuł prosty i zdradza wszystko.
Lektura ta zrobiła na mnie dobre wrażenie. Pokazuje życie w Kalkucie - Co jest strasznie ciekawe. Polecam!!
Ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz