środa, 8 sierpnia 2012

Gdzie jest Nemo? - film

Tytuł: Gdzie jest Nemo?
Tytuł oryginalny: Finding Nemo
Rok premiery: 2003
Czas trwania: 100 minut

Film "Gdzie jest Nemo?" to według mnie już kultowa produkcja Pixara. Jest jedną z wielu moich ulubionych bajek z dzieciństwa. Nie dawno oglądnęłam tak sobie dla przypomnienia.

Opowieść jest jak nazwa wskazuje o rybce Nemo (gatunek błazenek). On nie  został zjedzony wraz z jego matką i licznym rodzeństwem, jako jedyny  ocalał, ale ma ma przez to jedną płetwę mniejszą od drugiej, co utrudnia mu nieco  poruszanie się wodzie. Pierwszego dnia  szkoły zaprowadza go ojciec pełen obaw czy syn powinien już to robić. Gdy z nauczycielem udają się  na miejsce lekcji z nowo poznanymi znajomymi odchodzi od reszty klasy i zaczynają się bawić Kto dopłynie dalej? Kto dotknie łódki? Właśnie wtedy wpada rozhisteryzowany ojciec. Chłopak nie chce wracać do domu (ukwiału) i dalej tylko tam siedzieć, więc wypływa na głębiny i dotyka płetwą oddalonej daleko łodzi. Następnie pewien człowiek go łapie, a potem wkłada do akwarium w swoim gabinecie stomatologicznym. Natomiast jego tatuś zaczyna go szukać. Czy go znajdzie? Ale przecież on jest w czterech taflach szkła. Co zrobi?

Jak już wcześniej pisałam po prostu kocham ten film! Fantastyczna grafika, ponieważ  nie taka jaką można zobaczyć teraz w większości animacyjnych produkcjach. Zdobyto  nwet Oscara dla najlepszego  filmu animowanego.. Dory (zdjęcie obok)  ahh ta rybeczka jest po  prostu cudowna, zapominająca i zarazem zabawna. Dla mnie to fenomen. Och, och, och z tej produkcji tyle  kultowych tekstów =) Wielka ilość zwrotów akcji. Wartka fabuła. Bohaterowie wykreowani cudownie. Brawo!! Każdy tam jest inny: zły, miły, dziwny, śmieszny, troskliwy.

                      "Robię orła w gnoju"


             "Bulbulki, bulgotki, bąbelki!!!... Moje bąbelki!"

 

Film zaliczam do  takich produkcji jak: "Shrek", "Toy Story" czy "Król Lew", czyli do najlepszych z najlepszych. Muszę przyznać, że na początku nie byłam przekonana do "Gdzie jest Nemo?",lecz  gdy pierwszy raz wyporzyczyłam kasetę (VIDEO) to najprościej się zakochałam . Obejrzałam nie zliczoną ilość razy. No wiem, wiem przepraszam za recenzję w formie takiej jakby laureczki słodkiej jak nie wiem, ale inaczej nie potrafię. Jeżeli jeszcze nie widziałeś to co mam tu pisać? No do  oglądania precz =)              POLECAM!!



Ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz